Jak zmieniły się zwyczaje Polaków? Ilu z nas zamawia jedzenie do domu?

0
994
jedzenie do domu

Pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia wpłynęły na sposób robienia przez nas zakupów czy miejsce wykonywania naszej pracy zawodowej, a także na nawyki żywieniowe Polaków. Do początku 2020 roku mogliśmy swobodnie pójść do restauracji na rodzinny obiad lub udać się do kawiarnii na spotkanie z przyjaciółmi. Jak zmieniały się nasze zwyczaje od tamtego czasu? Ilu Polaków zamawia jedzenie na wynos? Czy zwiększyło się zainteresowanie cateringiem na imprezy?

Zamawiamy więcej jedzenia na wynos

Ograniczenia związane z pandemią wymusiły na nas szukanie nowych sposobów wykonywania codziennych czynności, jakimi jest praca zawodowa czy robienie zakupów. Większości pracowników przez kilka długich miesięcy obowiązywał home office, a uczniom i studentom towarzyszyło nauczanie zdalne. Te zmiany bezpośrednio wpłynęły na dotychczasowe nawyki żywieniowe Polaków. Kupowane dotychczas na mieście kanapki, obiady w stołówce lub posiłki od firm cateringowych odwiedzających biura, musiały zostać zastąpione daniami robionymi w domu lub… jedzeniem zamawianym na wynos.

Zamawianie potraw z restauracji z dostawą do domu w czasie pandemii cieszyło się zainteresowaniem. Nie tylko posiłki otrzymywane z restauracji z powodzeniem zastępowały  kanapki czy sałatki ze sklepu, ale także umożliwiały osobom na home office zjeść ciepły obiad, bez konieczności odrywania się od komputera.

Na jedzenie na wynos najczęściej decydowali się młodzi ludzie (ponad połowa osób w wieku 18-29 lat), którym to rozwiązanie nie było obce już przed pandemią. Z badań przeprowadzonych przez Santander Consumer Bank wynika, że w czasie, kiedy lokale gastronomiczne mogły jedynie oferować posiłki na wynos, średnio co czwarty Polak decydował się na zamawianie jedzenia za pośrednictwem internetu.

Czy wysoki trend zamawiania jedzenia utrzyma się po zniesieniu obostrzeń? Wygody, jakie zapewnia korzystanie z oferty posiłków na wynos, z pewnością zachęcą część Polaków do pozostania przy takim sposobie “przygotowywania” obiadów czy kolacji. Co więcej, niektóre restauracje miały w swojej ofercie możliwość zamawiania jedzenia na wynos lub przygotowanie cateringu na imprezy już przed pandemią, stąd też jeśli zasmakowały nam dania takiego lokalu, nie musimy obawiać się, że po ich ponownym otwarciu nie będziemy mogli skorzystać z tej dogodności.

Jednym z gdańskich lokali gastronomicznych, który nie zawiesił swojej działalności w pandemii i oferował jedzenie na wynos, jest restauracja Zacisze. Mieszkańcy Trójmiasta mieli możliwość skorzystać nie tylko z tradycyjnej oferty lokalu, ale także z cateringu na imprezy okolicznościowe, m.in. na Sylwestra, Wielkanoc czy na Walentynki.

Podjadanie

Aplikacje jako pomocne narzędzie zamawiania posiłków

Niezaprzeczalną zaletą zamawiania cateringu czy jedzenia na wynos jest oszczędność czasu, szczególnie, jeśli w ofercie wybranego lokalu gastronomicznego dostępna jest opcja z dostawą do domu. Niezwykle praktycznym narzędziem okazały się aplikacje, które w czasie pandemii ułatwiały robienie wszelkiego rodzaju zakupów czy kupowanie gotowych posiłków od restauracji.

Podjadanie nowym nawykiem?

Podczas lockdownów dom był dla większości z nas nie tylko miejscem, w którym spędzamy wspólne chwile z rodziną i odpoczywamy. Nasze mieszkania stały się biurem, szkołą i uczelnią. To z kolei wiązało się z większym i łatwiejszym dostępem do żywności, ograniczonym jedynie przez zasobność lodówki. Jeśli dotychczas mieliśmy problemy z wyznaczaniem sobie przerw na posiłki, zbilansowanym jedzeniem i kontrolowaniem spożywanej ilości kalorii, w czasie pandemii często mogło się to u nas uwydatnić się jeszcze bardziej. Wskutek tego niejednokrotnie podjadaliśmy, jedliśmy więcej niż rzeczywiście potrzebowaliśmy, co z kolei pociągnęło za sobą dodatkowe kilogramy.

Utrzymaniu wagi i motywacji do pilnowania diety nie sprzyjały również zamknięte siłownie i baseny czy ograniczona przez pewien czas możliwość uprawiania sportu na świeżym powietrzu. Sprawy nie ułatwiał także obowiązek noszenia maseczek także na otwartej przestrzeni publicznej, co dla wielu z nas wiązało się z dyskomfortem i niejednokrotnie mogło przesądzać o tym, żeby jednak nie iść na poobiedni spacer.

Podjadanie towarzyszyło również osobom, które mają w zwyczaju zajadać stres, a tego jak wszyscy wiemy, mało nie było.

Aplikacje do zamawiania posiłków

Co jeszcze uległo zmianie?

W przypadku robienia zakupów stacjonarnie Polacy decydowali się przede wszystkim na płatność kartą lub BLIKiem. Jednak w przypadku zamówień jedzenia na wynos przeważającą formą transakcji była płatność gotówką. W uwagi na to, że wyjście do sklepu wiązało się z koniecznością założenia maseczki, część Polaków chętniej decydowała się na zrobienie listy zakupów, by do minimum skrócić czas spędzany w markecie.

Chociaż posiłki z dowozem do domu cieszyły się dużą popularnością, nie zabrakło wśród nas tych, którzy podczas pandemii postanowili podszkolić swoje umiejętności w kuchni. Grupa osób, która samodzielnie przygotowywała posiłki, częściej wybierała zdrowsze potrawy.

Pandemia koronawirusa zmieniła wiele naszych nawyków i przyzwyczajeń. Jednak jedno jest pewne – wszyscy z niecierpliwością czekamy na chwilę, kiedy strach przed wprowadzaniem nowych obostrzeń czy noszenie maseczek stanie się jedynie wspomnieniem.

PODZIEL SIĘ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here